W lotne dni z dużą ilością glajtów w powietrzu dość często dochodzi do niezamierzonego lądowania na drzewach. W zdecydowanej większości przypadków piloci nie posiadają przy sobie wyposażenia dla zapewnienia własnego bezpieczeństwa po nieudanym lądowaniu jak i dla ułatwienia akcji ratowniczej. Absolutne minimum sprzętu, które warto mieć przy sobie, wiele nie waży, a może znacznie przyśpieszyć ściągnięcie pilota na ziemię. Jest to:
Warto pomyśleć również o takim umiejscowieniu sprzętu, aby po awaryjnym lądowaniu był pod ręką a nie dla przykładu w kontenerze za plecami. Nie zaszkodzi również przymocować do uprzęży wyposażenie w taki sposób, aby przypadkowo nie potwierdziło zjawiska ciążenia w najmniej odpowiednim do tego momencie.
Więcej cennych informacji można znaleźć m. in. w prezentacji do wykładu Kuby Poburki (TOPR), umieszczonej na stronie internetowej Polskiego Stowarzyszenia Paralotniowego.
GOPR - NUMER RATUNKOWY W GÓRACH